Zbiegnięcie z miejsca zdarzenia, a żądanie zwrotu wypłaconego odszkodowania
ZBIEGNIĘCIE Z MIEJSCA ZDARZENIA, A ŻĄDANIE ZWROTU WYPŁACONEGO ODSZKODOWANIA
Zbiegnięcie po spowodowaniu wypadku, kolizji z miejsca zdarzenia powoduje, iż Towarzystwo Ubezpieczeń po wypłaceniu na rzecz osoby poszkodowanej świadczeń, może zwrócić się z żądaniem zwrotnym wobec sprawcy zdarzenia, celem zwrotu wartości wypłaconego odszkodowania. Niejednokrotnie, w przypadku, gdy doszło do poważnych skutków zdarzenia są to kwoty wysokie, zatem istotnym jest dokonanie prawidłowej oceny roszczeń zakładu ubezpieczeń.
PODSTAWA PRAWNA ŻĄDANIA ZWROTU WYPŁACONYCH ŚWIADCZEŃ PRZEZ UBEZPIECZYCIELA W PYRZPADKU ZBIĘGNIĘCIA Z MIEJSCA ZDARZENIA.
Podstawa prawna do żądania regresu ubezpieczeniowego w przypadku zbiegnięcia z miejsca zdarzenia została zawarta w art. 43 pkt. 4 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowym, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym oraz Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych
Zgodnie z przywołanym przepisem -Zakładowi ubezpieczeń oraz Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu, w przypadkach określonych w art. 98 ust. 2 pkt 1, przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem mechanicznym zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania, jeżeli kierujący zbiegł z miejsca zdarzenia.
KIEDY NASTEPUJE ZBIEGNIĘCIE Z MIEJSCA ZDARZENIA
Samo zakwalifikowanie przez zakład ubezpieczeń zachowania sprawcy jako zbiegnięcie z miejsca zdarzenia w wielu sytuacjach jest niejednoznaczne, nieprawidłowe, które ostatecznie często nie znajduje potwierdzenia po przeprowadzeniu postępowania sądowego.
Zbiegnięcie z miejsca wypadku oznacza samowolne oddalenie się sprawcy z miejsca zdarzenia, posiadające znamiona ucieczki, mające na celu uniknięcie odpowiedzialności karnej, a więc uniemożliwienie lub utrudnienie ustalenia jego tożsamości, ukrycie przed organami ścigania samego zdarzenia lub też dodatkowo obciążających okoliczności, jak np. stanu po użyciu alkoholu, nieposiadania uprawnień wymaganych do kierowania. Inaczej ujmując, jest to ucieczka polegająca na szybkim, w zamiarze niezauważonym, opuszczeniu miejsca zdarzenia bez zamiaru powrotu.
Analizując sytuację zbiegnięcia z miejsca zdarzenia należy wskazać również na wybrane wyroki sądów dotyczące przedmiotowej problematyki.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 20.05.2020 r.,, sygn. akt I ACa 57/20 ustalił, iż: Zakres pojęcia „zbiegnięcia z miejsca wypadku” zastosowanego w art. 43 pkt 4 ustawy z 2000 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, nie jest tożsamy ze zbiegnięciem w rozumieniu art. 178 KK. Przyjmuje się, że zakres pojęciowy tego zwrotu jest szerszy niż w prawie karnym i obejmuje oddalenie się sprawcy zdarzenia także z innej przyczyny niż wymagane do skazania z art. 178 KK, a więc nie tylko celem uniknięcia odpowiedzialności karnej, czy uniemożliwienia bądź utrudnienia ustalenia okoliczności, ale także każdej innej, o ile dochodzący regresu ubezpieczyciel zdoła je wykazać. O ucieczce kierowcy z miejsca wypadku można mówić wtedy, gdy oddala się on z miejsca wypadku, by uniknąć zidentyfikowania go, by utrudnić ustalenie przyczyny wypadku, bądź też by uniknąć ewentualnej odpowiedzialności za spowodowanie wypadku. Do uznania, że sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia, wystarczające jest, by oddalenie się było podyktowane osiągnięciem któregokolwiek z tych celów. Punkt ciężkości stanowi cel, jakim kierował się sprawca, opuszczając miejsce zdarzenia. Obowiązek pozostania sprawcy wypadku na miejscu zdarzenia służyć ma przede wszystkim ułatwieniu wszechstronnego wyjaśnienia przebiegu wypadku i ochronie interesów wymiaru sprawiedliwości oraz cywilnoprawnych interesów podmiotów uczestniczących w zdarzeniu. Momentem decydującym o przyjęciu, że sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia, jest ustalenie, że oddalając się, czynił to z zamiarem uniknięcia odpowiedzialności, w szczególności w celu uniemożliwienia identyfikacji, roli, jaką odegrał w zdarzeniu, oraz stanu w jakim znajdował się w chwili wypadku.
Dodatkowo należy wskazać na wyrok Sądu Okręgowego w Siedlcach z dnia 26.08.2013 r., sygn. akt V Ca 387/13, zgodnie z którym Sąd zważył, iż „ Sformułowanie „zbiegł z miejsca zdarzenia” użyte w art. 43 pkt 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli komunikacyjnych (Dz.U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.) nie może być utożsamiane z pojęciem „zbiegnięcia z miejsca zdarzenia funkcjonującym na gruncie prawa karnego materialnego ( art. 178 KK). Zastosowanie dyspozycji art. 43 pkt 4 ustawy wymaga ustalenia, iż sprawca kolizji drogowej opuścił miejsce zdarzenia świadomie, bez spełnienia ciążących na nim obowiązków wynikających z art. 16 ustawy w celu uniknięcia odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę (wina umyślna i rażące niedbalstwo). Nie sposób przyjmować, by ustawodawca nadał takie samo znaczenie pojęciu funkcjonującemu w Kodeksie karnym, jak i w powołanej wyżej ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych. Zasady odpowiedzialności, pojęcie winy oraz fakt, iż oba akty prawne regulują prawnie różne sfery stosunków, przemawiają przeciwko automatycznemu przenoszeniu definicji funkcjonujących na gruncie prawa karnego na grunt prawa cywilnego.
Ponadto można wskazać także na orzeczenie Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 18.09.2012 r., sygn.. akt I ACa 920/12, w którym to Sąd podniósł” Zachowanie polegające na braku niezwłocznego zatrzymania się i podjęcia odpowiednich działań (powiadomienie służb), musi być oceniane nie tylko w kontekście chęci uniknięcia odpowiedzialności, czy utrudnienia jego identyfikacji, ale przede wszystkim w kontekście naganności jego zachowania z punktu widzenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Zachowanie pozwanego, które świadczy o lekceważeniu zagrożenia dla pozostałych użytkowników ruchu drogowego, jakie stworzył nie powiadamiając o tym zdarzeniu stosownych służb, przemawia przeciwko zastosowaniu na jego korzyść art. 5 KC.
KIEDY ODJECHANIE Z MIEJSCA ZDARZENIA NIE BĘDZIE ZBIEGNIĘCIEM
Nie można natomiast mówić o zbiegnięciu, jeśli opuszczenie miejsca zdarzenia miało na celu np. zapewnienie pomocy medycznej sobie, ofierze wypadku lub osobie trzeciej, telefoniczne wezwanie pomocy (zwłaszcza jeśli podano w zgłoszeniu swe dane personalne), uniknięcie samosądu grożącego ze strony uczestników lub świadków zdarzenia (tak też SN w: post. z 27.8.1968 r., Rw 948/68, OSNKW 1968, Nr 12, poz. 143; post. z 18.11.1998 r., II CKN 40/98, Legalis; wyr. z 15.3.2001 r., III KKN 492/99, OSNKW 2001, Nr 7–8, poz. 52; wyr. z 27.3.2001 r., IV KKN 175/00.
Ponadto należy podkreślić, iż zachowanie sprawcy musi cechować zamiar zbiegnięcia oraz świadomość, iż poprzez swoje zdarzenie spowodować kolizję, uszkodzenie innego pojazdu. Zatem odjechanie z miejsca zdarzenia w szczególności w przypadku szkody parkingowej, gdzie możliwość odczucia przez kierowcę niewielkiego uderzenia pojazdów nie jest oczywista, często nie może być zakwalifikowane jako zbiegnięcie stanowiące podstawę zwrotu odszkodowania.
PRWIDŁOWE ZACHOWANIE PO ZAISTNIENIU ZDARZENIA DROGOWEGO
Obowiązkiem kierującego pojazdem, w razie uczestniczenia w wypadku drogowym, jest bowiem:
-zatrzymanie pojazdu tak, by nie powodować przy tym zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego;
-przedsięwzięcie odpowiednich środków w celu zapewnienia bezpieczeństwa ruchu w miejscu wypadku;
-niezwłoczne usunięcie pojazdu z miejsca wypadku, aby nie powodował zagrożenia lub tamowania ruchu, jeżeli nie ma zabitego lub rannego;
-podanie swoich danych personalnych, danych personalnych właściciela lub posiadacza pojazdu oraz danych dotyczących zakładu ubezpieczeń, z którym zawarta jest umowa obowiązkowego ubezpieczenia OC, na żądanie osoby uczestniczącej w wypadku.
Natomiast jeżeli w wypadku jest zabity lub ranny, kierujący pojazdem jest obowiązany ponadto do:
-udzielenia niezbędnej pomocy ofiarom wypadku oraz wezwania pogotowia ratunkowego i Policji;
-niepodejmowania czynności, które mogłyby utrudnić ustalenie przebiegu wypadku;
-pozostania na miejscu wypadku, a jeżeli wezwanie pogotowia lub Policji wymaga oddalenia się – niezwłocznego powrotu na to miejsce (art. 44 ust. 1–2 PrRDrog).
Oddalenie z miejsca zdarzenia może być także spowodowane niezauważeniem powstałego uszkodzenia (zwłaszcza przy drobnych szkodach parkingowych), choć taki przypadek budzi częste wątpliwości, czy nie było spowodowane zamiarem uniknięcia konsekwencji prawnych (naprawienia szkody, ukrycia stanu po użyciu alkoholu).
Oczywiście dla powstania roszczenia zwrotnego, niezależnie od okoliczności wymienionych w art. 43 UbezpObowU, konieczne jest uprzednie wypłacenie przez zakład ubezpieczeń odszkodowania za szkodę, za której naprawienie odpowiadał kierowca. Natomiast z datą wypłacenia odszkodowania wygasa, przez zaspokojenie, pierwotna wierzytelność, a w jej miejsce z mocy samego prawa powstaje związane z nią (także w zakresie wysokości) uprawnienie zakładu ubezpieczeń do żądania od kierowcy zwrotu spełnionego świadczenia.
- Kancelaria prowadzi sprawy z zakresu regresu ubezpieczeniowego na terenie całego kraju.
- Należy wskazać, iż w toku procesu jest możliwe oddalenie roszczenia regresowego, lub jego znaczne zmniejszenie,
W przypadku ewentualnych pytań Zapraszam do kontaktu.
Adw. Sebastian Możdrzeń
ISTNIEJE RÓWNIEŻ MOŻLIWOŚĆ WSTĘPNEJ WERYFIKACJI SPRAWY ONLINE- NA PODSTAWIE PRZESŁANYCH SKANÓW DOKUMENTÓW.
Kancelaria prowadzi sprawy z zakresu obrony przed regresami ubezpieczeniowymi zarówno na etapie postępowania likwidacyjnego przed zakładem ubezpieczeń, jak również na etapie postępowania sądowego. Kancelaria prowadzi sprawy z zakresu roszczeń regresowych przeciwko wszystkim Towarzystwom Ubezpieczeniowym, w tym PZU, WARTA, ALLIANZ, ERGO HESTIA, TUZ, UNIQA i inne.
Kancelaria Adwokacka Adw. Sebastian Możdrzeń, Kancelaria Adwokacka ubezpieczenia Rzeszów, żądanie zwrotu odszkodowania od PZU, Warty, Allianz, Ergo Hestia, Uniqa, Axa, obrona przed zwrotem odszkodowania Kancelaria, regres ubezpieczyciela, jak się bronić przed regresem Rzeszów, Przemyśl, Stalowa Wola, Tarnobrzeg, Jarosław, Sanok, Krosno, obrona przed regresem, brak prawa jazdy, a brak uprawnień do kierowania pojazdem, zwrot odszkodowania od sprawcy wypadku, kolizji